W związku z tym, nie czekając ani chwili dłużej, podejmuję wyzwanie – 30 dni bez słodyczy. Od teraz, dokładnie tego momentu, w którym powstaje ten post (18.01.14, godzina 19.46). Zdaję sobie sprawę, że nie będzie to łatwe. Pokusy czają się wszędzie, ale myślę, że dam sobie radę. To dla mnie i dla mojego zdrowia. Moje efekty picia koktajli przez 30 dni. Przyznam szczerze, że sama byłam bardzo ciekawa jakie efekty przyniesie systematyczne picie koktajli przez 30 dni, zwłaszcza, że nigdy nie udało mi się ich pić dłużej niż kilka dni z rzędu. Do końca roku pozostało 99 dni (od jutra). Niech to będą dni bez słodyczy.Kto się przyłącza?Zapraszam :) 99 DNI BEZ SŁODYCZY! Najlepiej stosować zasady prawidłowego żywienia, ogólne wskazówki podam poniżej. 1. Codzienna aktywność fizyczna i odpowiednia dieta pomaga w zachowaniu pełni zdrowia i kondycji. 2. Podstawą prawidłowej diety jest różnorodność spożywanych produktów. Jedz 4 – 5 posiłków dziennie w odstępach nie dłuższych niż 4 godziny Błąd! Należy pamiętać o tym, aby regularnie dostarczać mniejsze ilości jedzenia naszym organizmom, a wówczas unikniemy nagłych "napadów na bank słodyczy" na półce sklepowej czy w zaciszu domowym :) 2. Przechowywanie słodyczy w domu Grzech najcięższy! Jeśli chcesz wyjść wrogowi na przeciw, nie kupuj słodyczy do domu. Vay Tiền Trả Góp 24 Tháng. Eliza,fajna motywacja! ja jakiś czas temu stworzyłam sobie swoją tabelkę np. na marzec/kwiecień itd. – każdy dzień oznaczyłam dodatkowo datą,by był dla mnie bardziej czytelny (dla mnie to lepsze,niż kolejne cyferki,jak u Ciebie,bo nie uzupełniam codziennie,tylko raz na 2-3dni,więc mogłabym się pogubić),poza tym każdy dzień podzieliłam na 4 kratki z ikonką fast foodów,ćwiczeń,alkoholu i chipsów (tak,tak,jestem na antychipsowym detoksie,bo jest to moja największa słabość :D) i tam zaznaczam krzyżyki. ustalam sobie do ilu krzyżyków w tygodniu muszę dojść,by zasłużyć na jakąś drobną nagrodę i dążę do celu 🙂 bukiet ulubionych kwiatów,dobre jedzenie w knajpce,fajny kosmetyk za dobry tydzień,czy wymarzone buty bądź sukienka za cały miesiąc sumiennej pracy to moja najlepsza motywacja! i nie żałuję sobie takich małych przyjemności! 🙂dziewczyny,polecam zrobienie takiej tabeli POD SIEBIE,by walczyć ze swoimi największymi słabościami (słodycze,wieczorne podjadanie,fast foody itp) i motywować się do zdrowego stylu życia (ćwiczenia,jedzenie warzyw,owoców itp). takie coś zajmuje parę minut w excellu czy wordzie,a mamy swój spersonalizowany plan dążenia do zdrowia i pięknej sylwetki! życzę Wam dużo silnej woli,a na efekty nie będziecie musiały długo czekać! 🙂 Nie wyobrażasz sobie dnia bez kawałka czekolady, masz wahania nastroju i problemy z koncentracją? To mogą być objawy nadużywania cukru w diecie. Słodycze to nic innego, jak niskoodżywcze kalorie, które w swoim składzie zawierają znikomą ilość witamin i minerałów. Słodycze są pełne pustych kalorii. Postanowiłam na własnym organizmie przetestować, jak wpłynie na mnie całkowite odstawienie cukru w postaci słodyczy i przetworzonych produktów zawierających cukier w swoim składzie na 30 dni. Całkowite wykluczenie cukru z diety postanowiłam podzielić dwa etapy: krótkie przygotowanie do eliminacji cukru i całkowita eliminacja cukru. Na kilka dni przed odstawieniem cukru ograniczyłam spożywanie słodyczy, po które sięgałam na co dzień. Postawiłam na metodę małych kroków: wyeliminowałam słodziki i inne sztuczne substytuty cukru, ograniczyłam spożycie węglowodanów, zaczęłam pić więcej wody, starałam się pobudzać kubki smakowe, włączając do diety nowe smaki - głównie aromatyczne przyprawy Po tygodniu całkowicie zrezygnowałam z tych produktów: cukru w każdej jego postaci: rafinowanego i nierafinowanego, białego, brązowego, trzcinowego, naturalnych i sztucznych zamienników cukru: miodu, stewii, ksylitolu, syropu klonowego, syropu z agawy, aspartamu, sorbitolu, etc., owoców z wyjątkiem cytryny i limonki (także suszonych), płatków śniadaniowych, batonów muesli, itp., jogurtów owocowych, słodzonych mlek roślinnych, czekolady i innych słodyczy w każdej postaci, wszelkiej żywności wysoko przetworzonej, szczególnie tej zawierającej cukier, przypraw i sosów zawierających cukier (ketchupy, sos barbecue, ocet balsamiczny, majonez itp.) słodzonych napojów, energetyków, soków owocowych (także tych naturalnych). Co w tym czasie jadłam? Postawiłam na zróżnicowaną dietę - zaczęłam jeść więcej warzyw, ryb, jajek i chudego mięsa. Przede wszystkim pamiętałam o pełnowartościowym białku. Dostarcza ono potrzebnych aminokwasów i skutecznie pomaga zapanować nad uczuciem głodu - syci na długi czas. Odstawiłam też węglowodany, które mają wysoki indeks glikemiczny ( ziemniaki). Tak wyglądał mój przykładowy, dzienny jadłospis: Śniadanie: 2 jajka sadzone, plaster szynki, pomidor, 1/3 awokado Drugie śniadanie: kanapka z pełnoziarnistego pieczywa z wędzonym łososiem i miską warzyw Obiad: pieczone kawałki piersi z kurczaka, ryż, świeże warzywa Kolacja: krem z białych warzyw z oliwą z oliwek Podczas odstawiania słodyczy zmieniłam też swoją dietę. Zaczęłam jeść więcej warzyw i białka. redakcja Efekty odstawienia cukru na 30 dni Choć do tej pory nie wierzyłam w teorie dotyczące detoksu od cukru i dziwnych symptomów po jego odstawieniu, to muszę przyznać, że całkowite odstawienie cukru na miesiąc nie przyszło mi tak łatwo, jak myślałam. Początki były trudne - mój organizm wciąż domagał się słodkiego smaku i miałam ochotę na słodycze. Dokuczało mi rozdrażnienie i wahania nastroju. Postanowiłam nieco o tym poczytać i zaciekawiło mnie jedno z badań wykonanych na szczurach, przeprowadzone przez Carlo Colantuoniego w 2002 roku w Princeton University. Badanie to wykazało, że u szczurów, po wprowadzeniu cukru i następnie po jego odstawieniu, pojawiły się syndromy odstawienia, takie jak "szczękanie" zębami, apatia, wycofanie. Dlaczego odstawienie cukru jest tak trudne i wiąże się z tak negatywnymi konsekwencjami? Co dzieje się z mózgiem, kiedy spożywamy słodycze? Cukier stał się dla naszego mózgu naturalną nagrodą. Kiedy robimy coś przyjemnego, wiązka neuronów wykorzystuje neurotransmiter - dopaminę, aby aktywować część mózgu zwaną układem nagrody. Układ nagrody aktywowany jest w sytuacjach, w których dochodzi do zaspokajania popędów związanych, np. z zachowaniami seksualnymi oraz pożywieniem. Niekiedy aktywuje się on w przypadku czynności tzw. niepopędowych, które odbieramy, jako przyjemne. Wszystko za sprawą połączenia jądra półleżącego, będącego częścią układu nagrody, z korą przedczołową, która odpowiada za ruch motoryczny. To połączenie oraz hormony, które wydzielają się w trakcie tego procesu, sprawiają, że zapamiętujemy przyjemność płynącą ze zjedzenia słodyczy i chętnie sięgamy po nie częściej, nie potrafiąc się opanować. Produkty zawierające w składzie cukier są dla naszego organizmu o wiele bardziej satysfakcjonujące niż pozostałe. Wszystko za sprawą ewolucji - jedzenie wysokowęglowodanowe jest dla organizmu szybkim źródłem energii. Co ciekawe inne smaki działają podobnie - smak gorzki jest ostrzeżeniem przed trucizną, a smak kwaśny kojarzy nam się z czymś jeszcze niedojrzałym. A jak ze zmianami fizycznymi? O wypowiedź odnośnie tego, w jaki sposób cukier może wpłynąć na nasze samopoczucie poprosiłam doktora Damiana Parola, dietetyka: - To co nazywamy "samym cukrem", czyli prawie wszystkie słodycze, to mniej więcej pół na pół cukier i tłuszcz. Do tego tłuszcz paskudnej jakości, w tym tłuszcze trans. Odstawienie tego tupu produktów z diety ma duży wpływ na zdrowie, samopoczucie i ryzyko otyłości. Cukier to zazwyczaj dodatkowe źródło kalorii, więc część osób, odstawiając go, najprawdopodobniej nieco schudnie. Ale niekoniecznie, bo niektóre osoby skompensują sobie te kalorie za pomocą innych posiłków. U osób, które borykają się z problemami skórnymi, dieta o niskim indeksie glikemicznym może pomóc złagodzić zmiany trądzikowe. Natomiast, jeśli chodzi o samopoczucie - osoby, doświadczające skoków glukozy we krwi (co jest dość niepokojącym objawem i nie powinno mieć miejsca u zdrowiej osoby), mogą przestać je odczuwać. Sam osobiście odradzam popadanie w skrajności. Ograniczenie słodyczy i wysokoprzetworzonej żywności bogatej w cukier, jak najbardziej ma sens. Natomiast dieta eliminacyjna i odstawianie każdego produktu, który ma choćby gram tłuszczu, czy odrobinę cukru, to zdecydowanie przesada. "Poprawił się wygląd mojej cery, miałam więcej energii" Muszę przyznać, że miesiąc pozbawiony cukru był wart swojej ceny. Na stałe wprowadziłam zmiany w swojej diecie i staram się unikać cukru. Dzisiaj uważnie czytam etykiety produktów i staram się wybierać te bez jego zawartości. Choć sylwetka nie uległa zmianie - nie przytyłam, ale też nie schudłam - to zdecydowanie poprawił się wygląd mojej cery. W dodatku, dzięki zdrowej diecie, czułam się o wiele lepiej - miałam więcej energii, nie pojawiały się u mnie spadki energetyczne. Zniknęła potrzeba regularnych drzemek w ciągu dnia. Z całego serca polecam wam taki eksperyment - jeśli nie dla dobra sylwetki, to dla zdrowia i lepszego samopoczucia. Brałaś kiedyś w fit wyzwaniu, któremu nie sprostałaś? Ja tak. Nawet w takich, które sama dla siebie wymyślałam 🤷🏼. Później odkryłam prawdę niewygodną niczym rurki z Bershki w rozmiarze 38, które zatrzymały się ostatnio gdzieś w 1/3 mojej łydki. JA NIENAWIDZĘ ZAKAZÓW. Jak tylko powiem sobie BASTA, NIGDY, NIE MOŻESZ, to od razu zakazany owoc dumnie krąży mi nad głową! Lecz tym razem szansa nie przejdzie znowu obok. Bo jeśli wiemy, że coś nie działa, to nie ma sensu powtarzać tego w kółko: trzeba spróbować innej metody. Zasady wyzwania #30dniZEsłodyczami Nie ma odgórnie ustalonego zakazu na słodycze, nie ma nawet limitu ich spożycia. Nie musisz ograniczać się do 1 dnia w tygodniu, nie musisz czekać ze słodyczami do niedzieli. Jesteś dorosła i nie będzie Ci jakaś dietetyczka z internetu dyktować, co można, a co nie ;). Szczególnie, że sama nieszczególnie wierzy w moc zakazów. U kogo się sprawdzają – ten niech korzysta! Reszta może radzić sobie inaczej. Wyżej wymieniona dietetyczka pozwoli sobie jednak zasugerować 4 nawyki, które warto praktykować w marcu, żeby JEŚĆ SŁODYCZE LEPIEJ! Jeśli chcesz pobrać plansze do wyzwania podaj imię i adres email w formularzu zapisów na wyzwanie. Od razu po zapisie otrzymasz plansze wyzwania w dwóch wersjach kolorystycznych. Zwróć uwagę, że za wyzwaniowym tortem jest druga strona z tabelką do samoobserwacji. To bardzo ważny element wyzwania – jeśli faktycznie masz się dowiedzieć czegoś o sobie, musisz notować przemyślenia na bieżąco. Może notatka w telefonie sprawdzi się u Ciebie lepiej niż kartka? Jeśli nie przemawiają do Ciebie jednorożcowe klimaty (ja chciałam, żeby było turbosłodko), pobierz „Kalendarz” i uzupełnij samodzielnie nawykownik. 1. Codziennie jedz co najmniej dwa owoce Zdefiniuj porcję tak jak chcesz, jak czujesz. Chodzi o wyrobienie sobie nawyku sięgania po owoce w ciągu dnia i odczarowanie mitu, że „owoce tuczą”. Owoce są wspaniałym elementem zdrowej diety, jak najbardziej nawet dla osób chcących schudnąć. Jedzenie owoców pomaga ograniczyć słodyczowe zachcianki. 2. Zadbaj o solidne podstawy diety Nawet 1 zdrowy posiłek dziennie może zrobić różnicę, dlatego na planszy wyzwania widnieje taki zapis. Minimum jeden. Jeśli dasz radę więcej – to super, tym lepiej dla Ciebie. Czasami słodyczowe zachcianki są wynikiem głodu albo źle zbilansowanej diety (np. większość produktów o wysokich ładunkach glikemicznych). Jeśli masz ochotę zadbać o solidne podstawy diety i nauczyć się jeść zdrowiej w prosty sposób, to daję cynk, że na początku przyszłego tygodnia będzie kilkudniowa promka na Diety z marketów. 3. Jedz słodycze świadomie, bez obżerania się Możesz jeść słodycze zawsze wtedy, kiedy uznasz, że są tego warte. Ulubione, zjedzone w super atmosferze. Nie dla zabicia głodu (do tego lepiej sprawdza się prawdziwe jedzenie), nie z nudów. Dla najczystszej formy przyjemności! Jest jedna zasada: szukasz najmniejszej satysfakcjonującej porcji, unikasz przejadania. Spokojnie, nie chodzi mi o to, żebyś próbowała znaleźć satysfakcję w jedzeniu tabliczki czekolady przez miesiąc ;). Niech to będzie nawet cała tabliczka! Ale najlepsza, ulubiona, zjedzona świadomie i – co najważniejsze – nieuruchamiająca lawiny kolejnych porcji słodyczy. Pamiętaj: w tym wyzwaniu nikt (nawet Ty!) nie zakazuje Ci jedzenia słodyczy. Nie musisz się martwić, że ich zabraknie, że już nigdy, że nie wolno. Nic z tych rzeczy. Pozwól sobie jeść słodycze bez wyrzutów sumienia i obserwuj swoje reakcje na spełnione zachcianki, ale także na te, które odpuścisz. Potraktuj to wyzwanie jako okazję do nauczenia się czegoś o Twoim podejściu do słodyczy, dzięki czemu zwiększysz szanse na racjonalne podejście do tego tematu. Ile słodyczy będzie okej? Jeśli jadłaś słodycze kilka razy dziennie, to raz dziennie będzie super progresem. Jeśli raz dziennie, ale dużo na raz, to ograniczenie do jednego opakowania będzie super progresem. Jeśli jeden słodycz codziennie, to odpuszczenie co drugiego będzie ogromnym progresem! Jeśli jadasz słodycze kilka razy w miesiącu, bez przejadania się i masz spoko podstawy diety, to według mnie nie potrzebujesz tego wyzwania ;). Ale to Ty decydujesz! Jeśli chcesz przejść do etapu „wcale nie jem słodyczy”, to możesz postawić przed sobą właśnie taki cel w tym wyzwaniu. To nie jest wyzwanie „od do”. Chodzi o to, żeby jeść słodycze lepiej, niż dotychczas – i to już będzie super! Mam nadzieję, że moje marcowe treści będą dla Ciebie fajnym wsparciem w procesie zmiany podejścia do słodyczy. 4. Obserwuj swoje podejście do słodyczy Kiedy, po co, dlaczego. Po co, po co, po co? Zadawaj sobie te pytania do znudzenia. Co stoi za zachcianką? Jaka jest jej prawdziwa przyczyna? Czy słodycze są jedyną opcją na wybrnięcie z sytuacji? Jeśli tak, to na jaki kompromis ilościowy możesz iść? A może pod przykrywką słodyczy pojawia się potrzeba relaksu, odcięcia się, odpuszczenia kontroli? Możesz dać to sobie bez słodyczy. Obserwuj swoje relacje ze słodyczami. 5. Jeśli jest to dla Ciebie motywujące – ustal nagrodę za realizację w 80% procentach. 80% zaznaczonych pól = nagroda. Dlaczego nie 100%? Bo naprawdę nie musi być idealnie, żeby było wystarczająco dobrze! Możesz zapisać swoją nagrodę w chmurce przy jednorożcu na naszej planszy. Możesz zacząć w każdej chwili, nie czekaj na początek miesiąca! 75 kilogramów cukru rocznie przekłada się na mniej więcej 22 łyżeczki dziennie. A dzieci konsumują około 34 łyżeczek dziennie, co czyni prawie 1 na 4 nastolatków przyszłym cukrzykiem. Rafinowany cukier i mąka są przyczyną stanów zapalnych tkanek łącznych, podnoszą poziom cukru we krwi i trudno doszukać się w nich jakiejkolwiek wartości odżywczej. W badaniu przeprowadzonym w Harvardzie naukowcy odkryli, że słodki szejk mleczny intensywnie podnosi poziom cukru we krwi, powoduje wystrzał insuliny i pobudza ośrodki głodu w mózgu. Podczas skanowania mózgu, cukier rozświetlił centrum uzależnień jak fajerwerki na czwartym lipca. „I niech mi ktoś powie, że cukier nie jest narkotykiem? To, że w „cywilizowanym” świecie przyjęło się, że alkohol, papierosy czy słodycze są tolerowane i nienazywane narkotykami nie powiedziane, że tak jest. Badania pokazują co innego, reakcja mózgu po zjedzeniu glukozy a spożyciu kokainy nie różni się niczym tylko intensywnością stymulowania obszarów mózg odpowiedzialnych za nagrodę i odczuwanieprzyjemności. Jedną z ciekawszych rzeczy jakie słyszałem jest wprowadzenie podatku od słodyczy, wpływ z tych podatków przeznaczony był by na podnoszenie świadomości ludzi na temat jedzenia. Rynek słodyczy w Polsce wyceniany jest na 13 mld zł, wystarczyło by 1% podatku a na edukację było by 130,000,000 rocznie Jeżeli jesteś zainteresowany tym tematem wyraź opinię w komentarzu.” Wielka dziesiątka 600 osób poddało się diecie Marka Hyman’a (dieta M. D.) i straciło łącznie 1814 kilogramów w ciągu 10 dni. Dr Hyman stworzył tą dietę, aby wycofać z konsumpcji uzależniającą wysokocukrową żywność, powodując przy tym oczyszczenie (zresetowanie) ciała i mózgu i umożliwić redukcję cukru w diecie odzyskując przy tym swoje życie. 30 dniowa dieta detoksykująca Oto top 10 super pomysłów na przeprowadzenie detoksykacji z cukru i rafinowanych węglowodanów, które będą pracować dla Ciebie w ciągu zaledwie 10 dni. Zdecyduj się na detoks W swojej książce Mark Hyman umieścił zbiór pytań, które pomogą Ci dowiedzieć się, czy potrzebujesz detoksu, czy nie. Jeśli odpowiesz twierdząco na którekolwiek z tych pytań, detoks od cukru pomoże Ci poczuć się lepiej i bezboleśnie schudnąć. Metoda „Cold Turkey” Cold turkey – potoczne określenie sposobu działania osób, które zrywają z danym nałogiem lub nawykiem z dnia na dzień, bez stopniowego ograniczania dawek, czy wspomagania się zastępczymi środkami medycznymi. Jest to jeden ze sposobów, aby zatrzymać uzależnienie fizjologiczne: po prostu przestać. Alkoholik nie może mieć „tylko jednego drinka” – sztuką jest się odciąć od nałogu. Przestań jeść wszystkie rodzaje cukru, mąki, wszystkie bazujące na nichprodukty i wszystkie sztuczne substancje słodzące – ponieważ spowalniają metabolizm, powodują skoki apetytu i nastawiają organizm w tryb magazynowania tłuszczu. Najlepiej, przez 10 dni uniknąć wszelkich pokarmów, które są dostarczane w pudełku, opakowaniu, albo które mają etykietę. Zastąp je prawdziwą, w całości świeżą żywnością. Nie pij pustych kalorii „Każda forma płynnych kalorii pochodzących z cukru jest gorsza niż stałe pokarmy z cukru lub mąki„, mówi dr Hyman. To jak autostrada dla cukru bezpośrednio do wątroby. Soki, napoje gazowane, napoje sportowe i słodzone herbaty i kawy są największym źródłem kalorii pochodzących z cukru w diecie większości ludzi. W zamian za to rób soki z poniższych produktów: Moc białka Białko pomaga zbilansować poziom cukru we krwi i poziom insuliny poprzez bycie „wolnym od węglowodanów„ źródłem energii. Zacznij dzień od zjedzenia całych jaj wiejskich lub odżywki białkowej. Traktuj orzechy, nasiona, jaja, ryby, kurczaka lub inne dobrej jakości mięso jako składnik każdego posiłku. Białko pomaga zatrzymać uczucie sytości na dłużej, bo trawi się wolniej, zapewniając jednocześnie potrzebną nam energię. Wielkości dłoni – to średnia wielkość porcji. Brak ograniczeń dla (dobrych) węglowodanów Czy wiesz, że wiele warzyw to źródło węglowodanów? Można jeść je wszystkie ile się chce – unikając tych skrobiowych, takich jak ziemniak, batat, dynia olbrzymia lub burak. Ale przez 10 dni nie krępuj się jeść jak najwięcej zieleni, brokuła, kalafiora, kapusty, szparagów, papryki, fasoli szparagowej, pieczarek, cukinii, pomidora, karczocha. Walcz z cukrem przy pomocy tłuszczu Tłuszcz niekoniecznie tuczy, za to sprawia, że czujesz się syty. Dodatkowo wyrównuje poziom cukru we krwi i jest niezbędnym elementem struktury komórkowej. Dobre tłuszcze jedzone przy każdym posiłku, takie jak orzechy i nasiona, oliwą z oliwek, masło kokosowe, awokado, i ryby są dobrym sposobem, aby utrzymać swój umysł z dala od cukru. Przygotuj się na wypadek awarii Otaczające Cie fast food’y i automaty do sprzedaży przekąsek będą robiły Ci „sieczkę” z mózgu zwłaszcza, gdy poziom cukru we krwi spada. Dr Hyman radzi: „Potrzebny jest zamiennik awaryjny. Mam jeden przy sobie cały czas, pełen białka, dobrych tłuszczów. Jest to odżywcza przekąska; mając ją przy sobie nie muszę dokonywać złego wyboru. Oto przykłady przekąsek awaryjnych: saszetka masła orzechowego i masła kokosowego, migdały, orzechy włoskie, nasiona dyni, suszony łosoś, suszony indyk, puszka dzikiego łososia lub sardynek, niesłodzone dzikie jagody” Niepokój czy odprężenie? Kortyzol to hormon stresu, który sprawia, że ​​jesteś głodny, powoduje odkładanie się tłuszczu w okolicy brzucha i może prowadzić do cukrzycy typu 2 . Niektóre badania wskazują, że biorąc głęboki oddech aktywuje się nerw błędny , który przestawia metabolizm od magazynowania tłuszczu do spalania tłuszczu i szybko przenosi cię w stan napięcia. Wystarczy postępować zgodnie z dr Hyman’em i wykonywać ćwiczenie pięciu oddechów: „Wystarczy wziąć pięć powolnych, głębokich oddechów – przy każdym liczyć od 1 do 5 i od 5 do 1. Pięć razy. To jest to! Ćwiczenie wykonaj przed każdym posiłkiem. Obserwuj, co się dzieje!” Gaszenie zapaleń Zapalenie powoduje zaburzenia równowagi cukru we krwi, insulinoodporność, i cukrzycę typu 2. Gluten i nabiał są dwoma ukrytymi sprawcami problemów trawiennych i ich skutków u większość ludzi. Niestety wiele osób z nietolerancją nie umie sobie odmówić alergenów. Odcięcie się od złych nawyków może okazać się trudne mając na to zaledwie 10 dni, ale warto dać temu szansę, a zobaczysz, że masz nową energią i panujesz nad uzależnieniem od cukru. Zdrowy, głęboki sen W badaniach, studenci zostali pozbawieni tylko 2 z zalecanych 8 godzin snu. Doprowadziło to do wzrostu hormonów głodu, zmniejszenia apetytu, tłumienia hormonów,a następnie do ogromnego apetytu na rafinowany cukier i węglowodany Jeśli nie śpisz wystarczająco dużo twój organizm poszukuje energii, i pożąda produktów o wysokiej zawartości cukru. Sen jest najlepszym sposobem, aby upewnić się, pragnienie prostych cukrów będzie trzymane w ryzach. * kroków Sandra 15 marca, 2015 - 10:21 pmO kurde! Chyba się dołączę ! i faktycznie łatwiej już zmotywować się do biegania, wyjścia na rower czy siłownię plenerową, ze swojej strony polecam badmintona – jak najwyżej, żeby osoba, z którą grasz sobie pobiegała 🙂 ale ty też oczywiście Odpowiedz Eliza Wydrych Strzelecka 16 marca, 2015 - 10:12 amuwielbiamy badmintona, gramy za blokiem na łące, a buldogi polują na lotkę i uciekają z nią 🙂Pracuje w domu więc dla mnie przeznaczenie 45-60min na trening to pestka. Klucz to samozaparcie 🙂 Odpowiedz 16 marca, 2015 - 10:37 ammasz dobrze, u mnie to jest o tyle spoko, że mój blok znajduje się obok małego parczku, więc wieczorem w lato zawsze trochę wyjdę pobiegaćno z pieskami to też musisz wyjść, więc zawsze to dobra motywacja 🙂 Odpowiedz Caroline 16 marca, 2015 - 10:41 amJa w listopadzie przetrwałam moje 30 dni bez słodyczy i przyznam szczerze, że nigdy nie czułam się tak dobrze jak wtedy. Czas chyba to powtórzyć – ale to dopiero wtedy jak zjem całe opakowane Raffaello, które dostałam wczoraj od narzeczonego xDPs. Jaką odżywkę białkową wybrałaś? Zastanawiam się nad wprowadzeniem takowej, ale rynek oferuje ich zbyt wiele, żebym mogła się zdecydować. Odpowiedz Eliza Wydrych Strzelecka 16 marca, 2015 - 12:08 pmOdżywka Scitec nutrition, 100% Whey Protein. Ja mam o smaku truskawkowym z białą czekoladą. Chciałam o smaku bananowym ale nigdzie nie mogłam znaleźć. Piję z mlekiem (400ml) z samą wodą mi nie smakuje 🙂Polecam! Odpowiedz Poszukiwaczkazdrowia 16 marca, 2015 - 10:44 amŚwietnie, że podjęłaś takie wyzwanie i motywujesz innych. A przy okazji jeżeli możesz stworzyć wpis z fajnymi blogami vege i fit to byłoby super. Inspiracji nigdy za wiele 🙂 Pozdrawiam Odpowiedz tenisistka 16 marca, 2015 - 11:09 amDokładnie! Nic za dużo i nie na siłę. Trochę zajmuję się sportem i niejednokrotnie widziałam że takie wiosenne postanowienia dziewczyn szybko się kończyły z frustracją. Ważne żeby zrozumieć że to ma być przyjemność, coś co robimy tylko dla siebie. Trzymam kciuki za Ciebie a tymczasem uciekam na trening;) Odpowiedz Eliza Wydrych Strzelecka 16 marca, 2015 - 12:06 pmMnie to wyzwanie pomogło wejść w całe to zdrowe odżywianie i regularne cwiczenia. Oczywiście jeśli cały czas będziemy to traktować jak wyzwanie w końcu to przerwie i rzuci się na słodkości. Odpowiedz Ania 16 marca, 2015 - 12:08 pmPrzechodzisz na weganizm? czy,, tak jak ja, czytasz takie blogi bo zawierają dużo informacji o różnych właściwościach roślin? Odpowiedz Eliza Wydrych Strzelecka 16 marca, 2015 - 5:42 pmNie przechodzę. Nie chcę rezygnować z mięsa. Po prostu zakochałam się w daniach wege. Cały czas coś pichcę, a mięso jem raczej sporadycznie Odpowiedz Marigo 16 marca, 2015 - 12:18 pmJak patrzę na to zdjęcie to chyba nie dam rady 🙂 Ale tak na poważnie – to udaje mi się nie jeść słodkiego już od 20 dni dzięki ćwiczeniom z Ewą to naprawdę działa dziewczyny – mniej jem, brzuch mi sie bardzo poprawił, są efekty – to nie przereklamowana metoda. Ale fakt- od słodyczy trzeba z daleka, jem dużo sałatek- mieszam z sałatą lodową wszystko , co akurat mam pod ręką ( oprócz boczku oczywiście 😉 i żołądek tak się wypełnia, że da się wytrzymać . A jeśli chodzi o podjadanie – to marchewki , błonnik do ssania , a nie słodycze ! Odpowiedz Dżowajta 16 marca, 2015 - 12:33 pmJak już jesteśmy w temacie diety to bardzo polecam książkę „Francuzki nie tyją”. Tak mnie zainspirowała parę miesięcy temu, że od tamtej pory zupełnie zmieniłam swój sposób odżywiania się:) Odpowiedz Asia 16 marca, 2015 - 12:51 pmEliza, a masz jakiś uporządkowany sposób na przechowywanie przepisów, do których szybko i łatwo można sięgnąć w razie potrzeby? Wszędzie mam już luźno wydrukowane karteluszki i czas to jakoś ogarnąć:) Odpowiedz Klaudia 16 marca, 2015 - 1:59 pmW zamian za motywujący wpis mam dla Ciebie małą poradę 🙂 zamień popping z amarantusa (taka forma zawiera rakotwórczy akrylamid) na np. mąkę, bo w takiej formie najlepiej przyswaja się z niego białko, selen, cynk i żelazo 😀 Uwielbiam Twojego bloga! Odpowiedz grzegorz197 16 marca, 2015 - 2:47 pmTo jest rzeczywiście wielkie wyzwanie tyle dni bez słodyczy? no ja jakoś nigdy nie daję rady zawsze gdzieś w połowie drogi kapituluję muszę jeszcze popracować nad tym Odpowiedz malgoooo 16 marca, 2015 - 2:58 pmja kocham lay’s 😀 ale przed slubem przez 7 miesiecy! udalo mi sie ich nie tknac 🙂 Odpowiedz ania 16 marca, 2015 - 6:49 pmSuper! Gratuluje! Ja tez jestem zwolenniczka malych kroczkow, ktore wchodza powoli w krew. 😉 No i najwazniejsze… jaki prezent sobie sprawisz w nagrodę? Odpowiedz leen 16 marca, 2015 - 6:51 pmŻycie jest za krótkie aby odbierać sobie takie drobne przyjemności. Uwielbiam czekoladę, ale to wcale nie znaczy,że mam ją jeść całymi tabliczkami. 30 dni mogę nie jeść, ok – rozumiem, ale dłużej… po co?… Odpowiedz Eliza Wydrych Strzelecka 16 marca, 2015 - 6:52 pmżeby sprawdzić silną wolę, podjąć jakies wyzwanie, odkwasić organizm (słodycze zakwaszają), żeby schudnąć, zrobić coś dla siebie Odpowiedz aschaaa 17 marca, 2015 - 6:39 ama tam sprawdzic silna wole. Takie smolenie! ja skonczylam 3,5tyg diete na 500kcal – nie oszukiwalam i nie zjadlam nic co nie wolno mi bylo. Zero skrobi i zero slodyczy. bylo mi bardzo ciezko, ale diete trzymalam dla mojego meza bo on chcial schudnac a nam obu bylo lepiej sie motywowac 😀 teraz jestem dalej na diecie ale 1500ckal, wstaje jeszcze wczesnij rano (w sumie to prawie w nocy), grilluje miesko na obiad ktore wezme do firmy, robie omleta, przygotowywuje jogurt z malinami siemiem lnianym i nasionami chia do pracy. to jest fajne. wiem co jem, wiem ile jem, kontroleuje ilosc posilkow i dbam o to by bylo zroznicowane, zdrowe i smaczne (uwielbiam gotowac!) ale czekolade dalej jem. nie cala tabliczke, ale zawsze cos malego w ciagu dnia zjem. bo zycie jest za krotkie zeby sie meczyc i odmawiac sobie wszytskiego. i czasem zle mi jak widze ciagle przepisy na ciasteczka owsiane i inne zamienniki czekolady! Jak jestem w kawiarni to zjem nawet kawalek torta, ale za to pocwicze troche dluzej, albo zrezygnuje z przekaski popoludniowej. Do tego trening 6-7razy w tygodniu po 40min i jest super. Swietne samopoczucie, kilka kilo mniej i super wygladajacy brzuch (bynajmniej ja jestem zadowolona :D). a jak chce buty to sobie je po prostuje kupuje. Nigdy sie w tej sposob nie nagradzam, ale wiadomo kazdy jest inny 😀 Odpowiedz mm 17 marca, 2015 - 9:12 amMnie osobiście takie wyzwanie nauczyło głównie, że nie ma czegoś takiego jak zamienniki słodyczy. kompletnie, absolutnie…nie ma. Jeśli mam ochotę na czekoladę to na smak czekolady a nie na jej wartości odżywcze, które mogę zastąpić orzechami. Ale nigdy nie byłam jakimś szczególnym łasuchem. Owszem mogę zjeść pół słoika nutellki, ale potem potrafię nie jeść czekoladowych stworów przez kolejne pół roku 🙂 MM 😛 Odpowiedz Ola 16 marca, 2015 - 7:38 pmHej ja rownież nie jem słodyczy !! Kiedyś potrafiłam zjeść pol czekolady na raz i bałam sie ze nie wytrzymam 30 dni ale teraz już bez problemu daje radę 🙂 czy mogłabyś napisać jakie blogi kulinarne polecasz? Szukam i szukam i cieżko mi cos ciekawego znaleźć 🙂 nie uważasz ze za wcześnie na odżywkę ? Odpowiedz ju 16 marca, 2015 - 9:06 pmAle faza! Ja dokladnie to samo wyzwanie podjelam. takie postanowienie na okres postu. I poki co zyje i bez slodyczy jakos sobie radze, zastepuje je smoothie lub orzechami. Mega z siebie jestem dumna :))) Odpowiedz Selz 16 marca, 2015 - 9:52 pmO nie, nie ma szans. Właśnie wróciłam z zakupów z wielkanocnymi jajkami milki, kinder czekoladkami i shoko bonsami 😀 Ale poza tym też staram się zdrowo odżywiać i kilka razy w tygodniu ćwiczyć. Może kiedyś znajdę w sobie tyle mocnej woli, aby podjąć takie wyzwanie 🙂 Odpowiedz Issabelle 16 marca, 2015 - 10:48 pmJa dzisiaj byłam na zajęciach z jogi, było wspaniale. Po powrocie zjadłam domowego hamburgera, było pysznie i czuje się rewelacyjnie. Żeby tak całkowicie z przyjemności rezygnować? Wystarczy znać umiar i nie nadużywać tego co dobre 🙂 Wytrwałości życzę 🙂 Odpowiedz ANia O 16 marca, 2015 - 10:53 pmAle super 🙂 Ja już jestem bez słodyczy od początku postu (z pobudek całkowicie niereligijnych tylko zdrowotnych jak Ty) i czuję się świetnie. Też piję dużo wody a fast foody już dawno porzuciłam, chociaż od czasu do czasu skuszę się na frytki. Muszę się jeszcze zmotywować do regularnych ćwiczeń bo mam takie zrywy po tydzień, dwa a potem przestaję. Proza życia … Odpowiedz Magda 17 marca, 2015 - 8:38 amJa już nie jem słodyczy od ponad miesiąca i jestem na diecie. Najgorzej jest zacząć, a potem jakoś leci. Do sierpnia mam plan zgubić 15 kg. Odpowiedz 17 marca, 2015 - 8:47 amMopsy na macie, dobre 😀 mój pies nigdy nie chce ćwiczyć 😉 a tak bardziej serio – nigdy nie wprowadzałam sobie ograniczeń typu 30 dni be tego czy tamtego. Mam wrażenie, że jak ten miesiąc bólu i cierpień minie, zaczniemy jeść jeszcze więcej, żeby sobie wynagrodzić wszelkie bolączki 😉 ale może się mylę 🙂 poza tym większość słodkości spożywanych przeze mnie, jest mojego wykonania, więc to na pewno samo zdrowie 😉 wyjątek stanowi chyba tylko czekolada, jednak taka porządna, nie cukier barwiony na brązowo 😉 Odpowiedz Parihsienne 17 marca, 2015 - 9:41 amUtrzymanie wypracowanych rezultatów w walce o wymarzoną figurę to bieg długodystansowy ale od czegoś trzeba zacząć. Eliminacja słodyczy w moim wypadku nie wchodzi w grę, bo je za bardzo lubię dlatego trening mam tak skomponowany żeby bilans wychodził na zero – spalam, to co zjem ponad program. Rewelacja, działa o wiele skuteczniej niż np. 30 dniowa przerwa w jedzeniu słodyczy i powrót ze zdwojoną siłą później, bo organizm się domaga. Wiem, że łatwo powiedzieć ale w moim zdaniem w dobrej diecie dozwolone jest wszystko tylko w odpowiednich proporcjach ; ) Pozdrawiam! Odpowiedz Truflova 18 marca, 2015 - 9:04 amDokładnie – nic nie da, jeżeli ktoś podejmie wyzwanie 30 dni, a potem wróci rzuci się na słodycze (minęło 30 dni, więc w końcu można) i przestanie ćwiczyć (trudno mi wyobrazić sobie kogoś, kto ciągle będzie ćwiczył 6 dni w tygodniu – chociażby z uwagi na inne zajęcia). Pewne stare nawyki po prostu trzeba długotrwale zmienić, albo nauczyć się nowych, które będą równoważyć te negatywne w odpowiedni sposób, ale nic na „hurra”. Odpowiedz Magda - Dobrze Zorganizowana 17 marca, 2015 - 10:28 amHmm, chyba najwyższa pora podjąć takie wyzwanie – wczoraj zjadłam połowę czekolady, a przedwczoraj paczkę chipsów – aaaa Odpowiedz Mała Mi 17 marca, 2015 - 10:29 amPonoć do wyrobienia w sobie nawyku potrzeba 21 dni. swoją drogą wszystkim polecam książkę Siła nawyku.:) Odpowiedz Anonim 17 marca, 2015 - 7:54 pmŻycie jest za krótkie żeby sobie wszystkiego odmawiać, nie popadajmy w paranoję od cukierka jeszcze się nikomu nic nie stało. Moim zdaniem wszystko jest dla ludzi, tylko w umiarze. Odpowiedz Asia 17 marca, 2015 - 10:39 pmDla mnie 30 dni bez tych wszystkich rzeczy to coś nie do wykonania. Na początku Wielkiego Postu podjęłam wyzwanie 40 dni bez fast foodów i miałam co prawda kilka potknięć, ale dalej je kontynuuję. Kiedy je skończę (choć pewnie tak prędko nie wrócę do fas foodów), to spróbuję wyeliminować słodycze z mojego jadłospisu. Zależy mi żeby maksymalnie ograniczyć ilość słodkości jaką spożywać, a takie odstawienie to dobry start dla zmiany na dłużej. 🙂 Odpowiedz Łukasz Przechodzeń 18 marca, 2015 - 9:03 amJa z fastfoodów zrezygnowałem już dawno (myślę głównie o sieciówkach), bo w końcu dotarło do mnie, że to jedzenie nie jest ani smaczne, ani wartościowe. Pozwalam sobie od czasu do czasu na hamburgera, ale tylko w dobrych burgerowniach, w które notabene prowadzą moi znajomi i wiem co pizzę odkąd zacząłem piec na kamieniu, jem tylko w domu. Większość placków na mieście to tylko marne namiastki tego co można samemu słodyczami idzie mi gorzej, nie jem ich dużo, ale od czasu do czasu coś lubię spróbować. I gdy powiedziałem sobie, że nie ich nie jem, wytrzymałem tydzień i uznałem, że to nie dla mnie 🙂 Odpowiedz ola 18 marca, 2015 - 11:20 amElizka,fajnie,że podejmujesz takie wyzwania,ale odżywiasz się zdrowo przez miesiąc,dwa i znów wracasz do starych nawyków. ok,dla organizmu to korzystne,że choć na chwilę dostaje coś dobrego,a nie jakiś shit,ale zastanawiałaś się nad tym,dlaczego nigdy nie udaje Ci się wytrwać w tym zdrowym odżywianiu i ćwiczeniach NA STAŁE,tak,by stały się one Twoją codziennością? nie piszę tego złośliwie,bo sama też tak mam. nie mam silnej woli. mam ją na miesiąc,dwa,ale nie mogę zmienić wyzwania w CODZIENNOŚĆ. Ty też nie możesz,bo takich akcji miałaś na blogu już wiele i skoro zaczynasz po paru miesiącach na nowo,to znaczy,że niewiele z Twoich postanowień spełniasz. do czego zmierzam – może stworzysz wpis psychologiczny,jak to z tą naszą wolą jest? może są jakieś ćwiczenia,by ją trenować? jak wytrwać w postanowieniach? co na to psychologia? byłby przydatny i dla nas,i dla Ciebie 😀 pozdrawiam serdecznie po raz setny załączając Ewkę i popijając koktajl gruszkowo-pietruszkowy (mam nadzieję,ze tym razem na dłużej niż miesiąc :D) Odpowiedz Anonim 18 marca, 2015 - 11:48 amCzy mogłabyś polecić który z blogów o tematyce wege i fit jest wart uwagi? A może któraś w Was? 🙂 Odpowiedz Karolina 18 marca, 2015 - 12:18 pmNo masz, przeglądarka zrobiła mi „wstecz” i komentarz opublikował się pod zupełnie innym wpisem… 🙁 Ja od 14 dni codziennie po 40 minut kręcę hula hopem. To znaczy, miałam łącznie zdaje się 3 dni przerwy, dwie planowane, jedna z powodu wyjazdu, ale zdarza mi się, że czasami z nudów pokręcę jeszcze nieplanowane 20 minut i w sumie wychodzi na jedno 😀 Efekty, jakie zauważyłam są rewelacyjne. To znaczy, wiedziałam, że hula działa cuda, bo widziałam zdjęcia „przed” i „po” mojej znajomej, ale gdy widzę coś na sobie, to zupełnie coś innego. Mam wrażenie, że w ciągu kolejnego miesiąca mogę pozbyć się fałdek na brzuchu, które egzystują, ale nie żyję z nimi w wielkiej przyjaźni 😀 Plus mam czas na oglądanie seriali, a to zawsze na plus 🙂 Odpowiedz Monika 18 marca, 2015 - 2:17 pmZainspirowałaś mnie ;D Tylko jak sobie poradzić, jak zaraz moje urodziny 😉 ? Dyspensa na ten dzień ^^ ? Odpowiedz Lifestyle By Ania 18 marca, 2015 - 3:17 pmCzasem jak się jest „przypartym do ściany”, to łatwiej jest wytrwać w takich postanowieniach. Mój mąż dowiedział się, że ma candidę. To jest teraz taki bardzo „modny” grzyb wewnątrz organizmu;). W każdym bądź razie na wiele tygodni (dopóki sytuacja nie wróci do normy) musi wykluczyć z menu wiele produktów, a w tym głównie cukier, który sprzyja rozwojowi grzybów. Jest to bardzo ciężkie ponieważ nie może jeść owoców, ale jakoś daje radę. Ja chciałam w ramach solidaryzowania się z nim również wykluczyć cukier, ale to jest bardzo trudne. Herbata bez cukru jakoś nie daje mi kopa;). W każdym bądź razie postanowiłam wycofywać się stopniowo, że organizm nie doznał szoku:). Dążę do tego, żeby wyeliminować wszystkie szkodliwe cukry. Eliza, trzymam kciuki za ciebie, z każdym dniem będzie Ci coraz łatwiej. Good job:)! Odpowiedz Save the magic moments 18 marca, 2015 - 3:57 pmBrawo! Wejdzie Ci w nawyk. Janie jem chipsów ani fast foodów oraz nie piję alkoholu od kiedy zaszłam w ciążę. czyli to już będzie 19 miesięcy temu :)))) I szczerze mówiąc nie tęsknię. Jedyne czego sobie nie odmawiam to słodycze, ale nie jem ciastek kupionych w sklepie – sama piekę – i wiesz co? odkąd robię to regularnie, jak ktoś mnie częstuje chociażby torcikiem z Sowy, to grzecznie podziękuję, poszukam fajnego nowego przepisu i jestem szczęśliwsza 🙂 Ciąża to duża motywacja ;P Odpowiedz Save the magic moments 18 marca, 2015 - 3:58 pmAhhhh a jogę na piłce próbowałaś?? Super sprawa i cudownie odciąża kręgosłup, ćwiczysz równowagę. Po kilku miesiącach siedzisz na piłce po turecku! 🙂 Odpowiedz Dawid 18 marca, 2015 - 5:47 pmO rany, niezłe postanowienie… Ja mam teraz takie postanowienie, ze również zmieniam mój jadłospis. Możnaby nawet powiedzieć, że jestem na diecie, bo mam rozpisany jadlospic na calutki tydzień. Oczywiście słodycze i wszelkiego rodzaju fast foody nie mają prawa bytu dla mnie 🙂 staram się troche zrzucić i licze, że mi się uda. I że wytrwam o wiele dłużej niż te 30 dni. Ja myślę póki co o trzech miesiącach! 🙂 Odpowiedz Agnes 19 marca, 2015 - 12:48 pmPodziwiam! Ja nie dałabym rady nawet 12 godzin 🙂 Odpowiedz martanapi 19 marca, 2015 - 10:43 pmNie umiem powstrzymać się od słodyczy, lodów i fastfoodow i innych lokalnych smakołyków jak podróżuje, o ćwiczeniach z Chodakowską i bieganiu też zapominam, tłumaczę sobię że dużo spaceruję więc mogę pozwolić sobie na więcej…znasz jakiś sposób jak przetrwać zdrowo urlop? Odpowiedz 21 marca, 2015 - 1:51 pmGratuluję postanowienia bo to rzeczywiście trudne wyzwanie mając tyle smakołyków wokół siebie Odpowiedz Basia 22 marca, 2015 - 4:52 pmPrzeczytałam twój post i następnego dnia również postanowiłam zrezygnować ze słodyczy,oczywiście będąc pewna ze i tak nie wytrzymam,po pierwsze bo jestem uzależniona od czekolady (fastfoodów i chipsów praktycznie nie jem nigdy,wiec z tym nie ma problemu),pozatym w półce jest zawsze nutella(dla dzieci),minęło kilka dni a ja wytrzymuje i wogóle mnie nie ciągnie do słodyczy,jestem sama w szoku!nie chce schudnąć ,tylko sprawdzić swoją silną wolę i poprawić wygląd cery,jestem ciekawa czy będą jakieś efekty,nie mam planu ile dni chce wytrzymać,mam nadzieje ze jak najdłużej…Pozdrawiam Odpowiedz olive 24 marca, 2015 - 12:20 pmja teraz mam 4tyg diety, bo mam 2 wesela znajomych i wyjazd do Hiszpanii za miesiąc, poza tym WIOSNA! i przydałoby się jakoś wyglądać :)) Ale nie jest to łatwe, bo po drodze imprezy, poza tym praca, zajęcia i dzidziuś w domu także mało czasu na ćwiczenia i z motywacją też wtedy ciężko jak się wraca zmęczonym po całym dniu, ale jakoś dam radę ! 😛 Odpowiedz Agnieszak 26 marca, 2015 - 6:49 pmMuszę koniecznie sobie zrobić też takie wyzwanie, bardzo by mi się przydało. Odpowiedz KAROLINA 2 maja, 2015 - 12:20 pmRaz kiedyś podjęłam wyzwanie i nie jadłam słodyczy przez 8 miesięcy , po miesiącu stwierdziłam, że fast foody też ograniczę a po kolejnym że będę jadła w 100 % zdrowo . Schudłam 5 kg , ale tkanka tłuszczowa zmalała o 10 % , nigdy w życiu lepiej się nie czułam , byłam lekka i bardziej wytrzymała , cerę miałam idealną ,zero cellulitu nic. Dodatkowo jadłam regularnie , trenowałam i piłam odpowiednia ilosc płynów . W końcu stwierdziłam , że za dużo z tym roboty i że na każdym kroku odmawiam sobie czegoś. Stopniowo wchodziłam w normalny rytm ale jadłam dużo więcej , bardziej tu o psychikę chodzi , bo dawno tego czy tamtego nie jadłam a co . I przytyłam 6 kg. I łamałam wszystkie zasady . Ogólne stwierdzenie : jeśli jesz tylko zdrowo to czujesz się bardzo dobrze ale podświadomie brakuje ci tych wszystkich rzeczy ktorych nie mozesz zjesc , wewnetrznie irytuja cie te wszystkie zakazy , ktorych trzeba sie trzymac . Ja zaelam jesc normalnie i jem wszystko ale z umiarem . Czuje sie dobrze, cera nie jest taka piekna jak kiedys , troszkę cellulitu się pojawiło ale to mi nie przeszkadza , bo wolę jeść normalnie , regularnie , i w 50% zdrowo niż cały czas być nie szczęsliwa . Wystarczy się nie opychać jedzeniem , jeść często regularnie i po trochu , same zobaczycie jak wam waga schodzi . I trzeba pić odpowiednie ilości , źródlanej i mineralnej. Teraz schodzę z wagi powoli , i w końcu czuję się wolna i normalna . Odpowiedz Anonim 25 czerwca, 2015 - 9:09 pmJa zaczęłam dzisiaj 🙂 Mam nadzieje że mi się uda bo także jestem łasuchem 😛 Ale koniec tego dobrego na wakacje trzeba pięknie wyglądać 🙂 Odpowiedz Sylwia Kuc 6 kwietnia, 2017 - 4:22 pmja wlasnie wytrzymalam bez slodyczy 5 tyg ale jutro robie cheata… myslalam ze to bedzie odwyk przestane miec ochote i owoc zaspokoi smak w 100% niestety juz nie moge wytrzymac, zaczelam robic ciastka domowe i zjadalam dziennie po 10 masakra 😀 sa pyszne ale tez zwiekszyly mi znowu podać kalorii wiec mozna i szkode sobie narobic w ten sposob. slodkich napojow i fats foodow nie wiem poltora roku i nie tesknie za tym ale czekoladowego cukierka/ batonika nie potrafie calkiem wykluczyc z menu Odpowiedz

30 dni bez słodyczy